Dwa Oświecenia. Polacy, Żydzi i ich drogi do nowoczesności

Geprüft und freigegeben durch die Kais. Deut. Presseabteilung, Warschau, den 26 III 1917. Druk A. Pęczalskiego i Syna, Erywańska 2/4. (Odbitka z miesięcznika „Rozwaga”). Uwagi Pewnego Oficera nad uznaną potrzebą urządzenia Żydów w naszym kraiu i nad niektóremi Pisemkami w tem przedmiocie teraz z druku wyszłemi. Warszawa 1917. Rzecz napisana przez Waleriana Łukasińskiego. Poprzedził przedmową Henryk Szynkman. Autorem broszury niniejszej jest Waleryan Łukasiński, major wojsk polskich, założyciel Towarzystwa Patryotycznego a potem długoletni więzień stanu. Urodzony w Warszawie 14 kwietnia 1786 r. wzrastał w dobie największych przejść ojczyzny. W roku 1807 zaciągnął się, jako furyer, pod sztandary narodowe a już w rok później awansował na podporucznika. Cofając się wraz z księciem Józefem po bitwie raszyńskiej do Galicyi, w czasie pochodu otrzymał nominację na porucznika. W roku 1809 wszedł w stopniu kapitana do pierwszego pułku piechoty galicyjsko-francuskiej. W krytycznym roku 1813 nie opuścił Naczelnego Wodza: przebył kampanię saską i, podczas obrony Drezna, dosyła się do niewoli. Po roku wrócił Łukasiński do Królestwa, by wstąpić do nowoformujących się kadrów wojska polskiego pod rosyjską kuratelą i objąć kapitaństwo pułku „czwartaków”. Dwa lata nieustannej pracy koszarowej i obozowej, przebytej wśród tyrańskich, krępujących wszelkie indywidualne poczynania, rządów wielkiego księcia Konstantego Pawłowicza – przyniosły dotychczasowemu kapitanowi awans na majora. Z powodu wielkiej rzadkości bibljograficznej w mowie będącej broszury, i wysoce interesującej osobistości autora, podajemy jej przedruk w całości. Redakcya miesięcznika „Rozwaga”. [str. 4] Już przedtem, bo zapewne w czasie tworzenia formacyi galicyjsko-francuskiej, należał Łukasiński do tajnych stowarzyszeń. Stowarzyszenia te czerpały swą ideologię z haseł wielkiej rewolucyi francuskiej, dążyły one do wolności obywatelskiej i zniesienia władzy monarchicznej. Rozumiał Łukasiński, ze założenia organizacyi tajnej o hasłach narodowych mogłoby znaleźć silną podstawę i oparcie wśród szerokich kół wojskowych i cywilnych. Na tych to zasadach przystąpił do organizowania Wolnomularstwa Narodowego. Niesnaski wewnętrzne doprowadziły wkrótce tę organizacyę do upadku. Łukasiński nie porzucił jednak działalności konspiratorskiej. Dnia 1 maja 1821 roku powstało z jego inicjatywy „Towarzystwo Patryotyczne” o charakterze bardziej narodowym od poprzedniego a opierające się ideowo na konstytucyi 3-go maja. Praca największa, bo organizowanie sfer wojskowych, przypadła Łukasińskiemu. Były to czasy „owocnej” działalności Nowosilcowa. Zadenuncyowany i stawiony przed oblicze wielkiego księcia, wydostał się szczęśliwie Łukasiński z zagrożonego położenia. Pod koniec roku 1821 zaszedł wypadek, który był zwiastunem cierpień, jakie mu przypaść miały w udziale. Trzej więźniowie z twierdzy zamojskiej przedsięwzięli ucieczkę, która się nie powiodła; oficerów winnych niedopatrzenia więźniów oddano pod sąd, w którego składzie znajdował się i Łukasiński. Wyrok zapadł łagodny. Postępowanie sądu wywołało wybuch wściekłości wielkiego księcia. „Sądy wojenne były w jego sumieniu nie wymiarem sprawiedliwości prawnej ale groźniejszym wymiarem jego woli, każdy zaś sędzia opierający się jego woli, uważany była za uchybiającego subordynacyi, bo, zamiast winnego, sądził rozkazy zwierzchników”. Natychmiast po tym wypadku usunięty został Łukasiński ze służby czynnej. Aresztowany 25 października 1822 roku i stawiony przed Sąd Wojenny, skazany został, jako winny dowiedzionego usiłowania zbrodni stanu, na dziewięć lat ciężkiego więzienia. Po nieudanej ucieczce z twierdzy zamojskiej, przeniesiony został do Warszawy, a po wybuchu powstania uprowadzony i osadzony w podziemiach „sekretnego zamku” twierdzy schlüsseburskiej. W mrocznych murach zamku, mimo dawno upłynionego terminu kary, przesiedział Łukasiński lat trzydzieści siedem! [str. 5] Ogółem, od chwili uwięzienia, przebył w katowniach moskiewskich lat czterdzieści sześć! Imię jego stało się w Polsce symbolem Cierpienia. Napróżno doszukiwać się będziemy w tem jednem dziełku Łukasińskiego głębszej analizy stosunków społecznych – znajdziemy natomiast rozumną myśl obywatelską i niezależność poglądów. Sprawa żydowska od roku 1815 znajdowała się w ciągłem naprężeniu. W Królestwie Warszawskiem, mimo obowiązującej wszystkich służby wojskowej, udało się Żydom zamienić ten obowiązek na „wykup” - opłatę pieniężną. W lutym 1817 roku, poraz pierwszy pociągnięto Żydów do obowiązkowej służby w wojsku polskiem. Jednocześnie w roku 1818 sprawa żydowska miała być, w całej rozciągłości, rozpatrzona na pierwszym sejmie Królestwa. W powodzi broszur naówczas w tej sprawie wydanych „Uwagi” Łukasińskiego niepoślednie zajmują miejsce. Reformę Żydów wiąże on ściśle z reformą oświecenia włościan. Ponad wszystko jednak stawia Łukasiński życzenie obowiązkowej, powszechnej służby wojskowej dla Żydów. Łukasiński wydał swą broszurę bezimiennie, powodował się prawdopodobnie względami służbowemi – poddając bowiem krytyce poglądy gienerała Wincentego Krasińskiego, nie chciał dać swym kolegom złego przykładu krytykowania zwierzchników. Autorstwo Łukasińskiego stwierdzają jednak takie powagi jak Estrejcher, w swej „Bibliografii” i Askenazy w pomnikowej monografii o Łukasińskim. Henryk Szynkman [str. 6] Samuelowi Bogumiłowi Lindemu Rektorowi Liceum Warszawskiego, Członkowi Komisyi Rządowéy Wyznań i Oświecenia Publicznego i t. d. Szczupłe to Dziełko, które w wolnych godzinach od moich zwyczaynych zatrudnień napisałem, ośmielam się Tobie Zacny Mężu przypisać. Daleki będąc od mniemania, aby tem niedoyrzały owoc méy pracy mógł być dobrze od Publiczności przyięty; nie upatrywałem przeto innéy dla siebie korzyści oprócz téy, że mi daie sposobność oświadczenia Ci publicznie mego rzetelnego szacunku i poważania; któréy od momentu poznania Twey Osoby niecierpliwie pragnąłem. Autor. Uwagi Nad potrzebą urządzenia Żydów, i nad niektóremi pisemkami w tem przedmiocie wydanemi. Nie byłem nigdy Autorem żadnego pisma. Zatrudniony ciągłém wypełnianiem obowiązków mego powołania, nie mogłem nabydź tych niektórych i bardzo ogólnych we względzie Prawodawstwa i Administracyi kraiowey wiadomości. Z takiém to usposobieniem, ośmielam się [str. 7] podać moie Uwagi w przedmiocie tak ważném iakiém iest dzisiay Urządzenie Żydów w naszém kraiu. Cztery pisemka w tém względzie są mi znaiome, które oznaczone liczbą tu umieszczam; (abym w ciągu moich Uwag mówiąc o nich nie potrzebował wymieniać ich z tytułu) a te są: 1-sze. Aperçu sur les Juifs de Pologne. 2-gie. Sposób na Żydów, czyli skutki niezawodne zrobienia z nich ludzi uczciwych i t. d. 3-cie. O Żydach przez J. G. 4-te. O reformie ludu Izraela, przez Iózefa Barona Wyszyńskiego. Każde z tych, mimo różności zdań Autorów ma swoie właściwe zalety, chociaż wszystkie nie są wolne od znacznych uchybień; a niektóre nawet noszą cechę bezzasadności. Gdybym chciał zaraz na wstępie wytknąć wszystkie te uchybienia, tedy wypadałoby każde pisemko szczegółowo rozbierać, co nie tylko zrobyłoby moie pismo długiém i nudném, ale nadto oddaliłoby mnie od głównego celu iaki sobie zamierzyłem – dania tylko ogólnych uwag. Te są więc istotne powody, które nie pozwalaiąc mi obszernego tłumaczenia się, zmuszaią mnie nieiako do wyrażenia w krótkości mego zdania, co o wartości każdego pisemka sądzić mogłem. 1-sze. Iest krótkiem wyiątkiem znanego nam Dzieła pod tytułem Rozprawa o Żydach przez uczonego naszego Polaka T. Czackiego, z wielu pism pracowicie zebranego. Uwagi nawet do ulepszenia stanu tego ludu służyć maiące, są w tém dziele czerpane. Takie wyiątki mogą bydź często użyteczne, gdyby ten co ie wydaie starał się oneż ze swey strony czémś interesuiącém zbogacić. I tak nie od rzeczy byłoby, gdyby Autor chciał nam odkryć epokę, w któréy Żydzi nasi strój polski na ten iakiego dziś używaią zamienili; i zkąd wzięli wzory do tego? (które podług twierdzenia niektórych, mieli przyiąć z Portugalii). 2-gie. Uważam zupełnie niedorzeczném, iak się to w ciągu mego pisma okaże. 3-cie. Autor z godną podziwienia śmiałością występuie na scenę i chociaż nie proszony głosi się Arbitrem dwóch pierwszych. Nieprzekonawszy nas wprzód czy Urządzenie Żydów iest podobne do wykonania, podaie zaraz swoie do tego proiekta. Między temi proiektami dwa zdaią się bydź niestosowane: Nay-[str. 8]przód, że radzi Reformę Religii, która powinna bydź nietykalną. Powtóre, ze przez zakładanie osobnych Miast i Wsiów Żydowskich miałaby zamiar odosobnienia tego Narodu. 4-te. Będąc gruntownieyszém od pierwszych trzech, na szczególną zasługuie zaletę; z tego iednak względu naywięcéy, że radzi zachować z tém ludem umiarkowane postępowanie. Spostrzegam tylko, że Autor utrzymuiąc różnorodność Sekt i Nauk Żydowskich za szkodliwe, zapomniał o tém iż ten tylko iedynie zostaie nam sposób do osłabienia ich przywiązania iakie do swey Wiary zachowuią, gdy będziemy mogli wzniecić między nimi różne opisanie Religiyne. Teraz przystępuię do moich Uwag. Żydzi są szkodliwi kraiowi, a nawet, mogą stać się niebezpiecznemi, to iuż iest prawdą zupełnie dowiedzioną. Trzeba nam tylko przekonać się ieszcze, czyli Ci mogą kiedyś stać się użytecznemi, bo nacóżby się zdało zadawać sobie niepotrzebną pracę, ieżeli to iest podobnież prawdą co iuż niektórzy utrzymywać zdaią się: „że wszystkie usiłowania czynne dotąd w tém celu były nadaremnemi”. Autor 1-go Pisemka mówi: że ledwie śmie odważyć się podać niektóre myśli nad sposobami, mogącemi ich przeistoczyć na Obywatelów użytecznych Kraiowi. Autor zaś 2-go Dziełka uporczywie twierdzi: że Reforma Żydów w żadném względzie iest nie podobna, i na poparcie tego ośmiu wieków czasu. Wszystko cokolwiek czytamy i słyszemy o tém Narodzie, połączone znaczném naszém codzienném doświadczeniém, taką cechę rzetelności zdaie się nadawać temu twierdzeniu, że iako maiące ze sobą wszystkie, iuż ani na moment wątpliwém zostawać nie powinno. Wprzód iednak niżeli wydamy ostateczny wyrok, ogłaszaiąc ten Naród niegodnym naszego starania, przeyrzyimy ieszcze raz wszystkie dowody, iakie nam złożono, i zapewniymy się, czyli te są iuż dostateczne do ukończenia tak ważney sprawy. Z mnóstwa dowodów przeciwko temu Narodowi przytoczonych, przekonywamy się, że członki onego są prawdziwą zarazą naszych społeczeństw; też niepokazano nam dotąd żadnego śladu, czyli też Rządy dopełniły względem tego ludu swéy powinności, to iest: czyli starały się usilnie o iego poprawę? ieżeli tak było, lud ten nie zasługuie na to abyśmy się niém zatrudniali: ieżeli nie? więc wszystkie zarzuty są płonne. Zawieśmy ieszcze na moment naszą decyzyą: niech nam wprzód przeciwna strona odpowiedzieć zechce na to pytanie? Czy znayduie się iaki kray w Europie, w któremby przedsięwziętą była systematyczna, i zgodna z duchem tolerancyi Religiuney Reforma Żydów, i że ta będąc przynaymniéy przez ieden wiek z cierpliwością i bez przerwy wykonywaną, żadnych [str, 9] korzystnych nie przyniosła odmian? Przypuśćmy wreszcie, ze iest w istocie ieden kray takowy w Europie, gdzie podobne doświadczenie zostało bezskuteczném: trzebaż iuż zaraz wierzyć temu niepodobieństwu i u nas? niemożnaż ieszcze śledzić przyczyn opóźnienia w mieyscowych przeszkodach, uporze poiedynczych osób, niezręczności Urzędników i tém podobnych zawadach. - Chcąc więc rzetelnie przekonać nas o tém, wypada koniecznie stawić nam przed oczy dwa lub trzy kraie i obok tego gruntownie dowieść, że w każdem z nich postępowanie Rządu było dostateczne, a skutki wszędzie zawodne, wtenczas dopiero będziemy mogli śmiało utrzymywać; „że doświadczenia w różnych kraiach czynione, każą nam wierzyć o niepodobieństwie polepszenia stanu Żydów”. W Piśmie Pana Rühs w roku 1815 z okazyi domagania się przez Żydów niemieckich prawa Obywatelskiego wydaném, spostrzegam niektóre Uwagi, zdaiące się nas również przekonywać o niepodobieństwie zrobienia Żydów lepszemi; i na tém to zasadza się wyraźne odmówienie im prawa obywatelskiego. Wyliczaiąc Autor wszystkie przyczyny sprzeciwiaiące się temu przedsięwzięciu, przytacza razem zdanie Pana Dohm utrzymuiącego: że przywary w charakterze Żydowskiego ludu dostrzeżone, są skutkiem długiego ich ucisku; ale takowe zaraz zbiiaiąc mówi, że: Żydzi nie byli uciemiężani w Niemczech, bo zostawali pod opieką Cesarzów, którzy ich swą powagą od wszelkiego zasłaniali prześladowania. A naostatek chcąc any iego twierdzenia żadney nie podlegało wątpliwości, odwołuie się do naszego Kraiu tymi słowami: „Dlaczego Żydzi w Polsce osiedli, gdzie tyle używali swobód, gdzie nie byli ciemiężenia ale kraiowców uciskali, nie przetworzyli się w Obywateli czynnych i przychylnych? Dlaczego zostaią w stanie naygrubszéy nieświadomości w tym Kraiu, gdzie wszelka wolność była im zabezpieczona? Wychwalaiąc Pan Rühs swobody Żydów Niemieckich, będących pod opieką Cesarzów, zapomniał widzę na moment, że ci Władzcy, zowiący się Następcami Cesarzów Dawnego Rzymu, często byli sami tak słabi, że ze wszelkiemi swoimi wielkiemi pretensyami iakie do panowania nad całym światem sobie przywłaszczali, nie mogli czasem oprzeć się sile iednego ze swoich Wazalów, iakże więc tacy Monarchowie, niczego oprócz Tytułu nie posiadaiący, mogli zasłaniać ten Naród od ucisku; kiedy nam dobrze wiadomo, że go sami odzierali, lub też innym za zrobioną wprzód ugodą odzierać pozwalali. Polska więc podług wyznania Pana Rühs, iest tem Kraiem iedynie w Europie, gdzie Żydzi powinni byli stać się użytecznemi. Otóż więc zbliżamy się do tego mieysca, z którego wszystkie przyczyny wygodnie widzieć i śledzić będziemy mogli. [str. 10] Kazimierz W. nadał stałe Ustawy Narodowi, karcił chciwość i swawolę możnych, zasłaniał od ucisku rolnika, a pragnąc podnieść Miasta nadał przywileie Żydom. Nienawiść nazwała tego Dobroczyńcę Narodu, drugim Aswerem i Królem chłopów: Panowanie tego Wielkiego Monarchy przypomina nam dzisiay w kilku słowach Czacki: „Kupiec Chrześcianin nie sarkał na Izraelitę, a kiedy handel kwitnął, Chrześcian w Kościele, Żyd w szkole, błogosławił Niebu za iedną Oyczyznę, i za równą sprawiedliwość. Umarł Kazimierz W. słabła tęgość rządu. Bezpieczeństwo i los Żydów zależał od ich trafności, cnoty i wad Rządźców; a często od małych przyczyn. Następca Kazimierza Ludwik nie odziedziczył widoków Wuia, ogłosił wypędzenie Żydów”. Tém więc sposobem po zgonie Kazimierza, zniweczona naypięknieysze dzieło, a Rolnikom i Żydom nie została nadal inna pociecha, tylko zraszać łzami grób Iego i wzywać opieki Iego cienia. Panowanie Zygmunta I-go stanowi drugą świetną epokę w dzieiach Narodu, posłuchaymy ieszcze co mówi o tém Czacki: „Geniusz Zygmunta I-go umiał ożywiać równie i Żydów: znayduiemy ich Drukarnie wtenczas założone. Widzimy ich liczne dzieła. Znayduiemy ślady oporu władzy Duchownéy aby nie uczyły się żydowskie dzieci z naszemi w iednéy szkole. Upadły wtenczas ułożone dobroczynne widoki, kiedy sami Żydzi czuć zaczęli, iż pożyteczna Reforma w oświeceniu iest pierwszą potrzebą”. Trzecia i naykrótsza Epoka naszéy świetności iest panowanie Stanisława Augusta, w którey Naród Polski przez ustanowienie Konstytucyi 3 Maia wystawił sobie bezprzykładny w dzieiach świata Pomnik godny podziwienia współczesnych i uwielbienia potomności. W tém to prawdziwém naszém odrodzeniu się, kiedy wszystkim mieszkańców téy Ziemi chciano zrobić użytecznemi, nie przepomniano i o Żydach, a Urządzenia polepszenie ich stanu za cel maiące, naszą cechę wspaniałomyślności i mądrości naszego Narodu. Wiadomo nam wszystkim, iaki był koniec tych wielkich usiłowań, których wspomnienie tyle iest nam drogiém. Z tego co się tu mówiło, łatwo można zrobić następuiący wniosek: że epoki świetności kraiu naszego były razem przychylne oświeceniu Żydów i przeciwnie. Chcąc wiedzieć dlaczego Ci nie zoastali u nas lepszemi, można razem pytać się? dlaczego Polska tak długo zostawała w bezrządzie? czemu nasi rolnicy są nieoświeceni biedni i próżniacy? dlaczego Miasta upadły? wreszcie dla czego cały Kray zostaie dotąd w stanie prawdziwie dzikiem? Są to skutki z iednych prawie pochodzące przyczyn. Rozumiem, że iuż dosyć pokazałem, iak mało zatrudniano się tym ludem aby go zrobić lepszym; teraz wypada nam wiedzieć, czyli na-[str. 11]rody przyiąwszy do siebie tych nieszczęśliwych obchodziły się przynaymniey z niemi tak, aby ich położenie mogło się nazwać znośnym; to iest: nie czyniąc im nic dobrego, czyli również nie czynili im nic złego? Chcąc na to dokładnie odpowiedzieć, a przy tem ścisłą zachować bezbronność użyię więc do tego powagi 2-ch Autorów, to iest naszego Polaka Czackiego i Montesquieu; pierwszy mówi w Dziele Rozprawa o Żydach, temi słowy: „Skończył życie Iulian Cesarz; iego zgon stał się zniszczeniem nadziei Żydów. Odtąd pod władzą naywiększey części Rządów Chrześciańskich, rzadko doświadczali wyrozumiałości, często ucisku, a prawie zawsze pogardy”. Drugi w dziele swoim o Duchu Praw w Księdze 21, Rozdziale 16 tak się tłómaczy: „Filozofia Arystotelesa przeniesiona na Zachód, mocno się podobała dowcipom subtelnym, które w czasach nieoświecenia . Szkólnicy zostawszy nią zmamieni, przeięli od tego Filozofa wykład o pożyczaniu pieniędzy, zmięszali to z lichwą i razem za niegodziwe poczytali. Przeszedł wtedy handel do Narodu okrytego niesławą, a nawet iuż nie czyniono różnicy między niém, a między naybezecnieyszemi lichwami, samokupstwem, wybieraniem poborów i innemi niegodziwemi sposobami nabierania pieniędzy; Żydów zbogaconych swemi obrotami, tym samém tyraństwem własni obdzierali Xiążęta, co cieszyło lud nie czyniąc mu iednak naymniéyszey ulgi. Z postępku zdarzonego w Anglii obiaśni się to, co uczyniono w innych narodach. Gdy król Ian kazał Żydów do więzienia powtrącać, dla zabrania im maiątku, bardzo ich mała znaidowała się liczba, którymby nie wybito oka. Ieden z nich, któremi siedm zębów wyrwano, co dzień po iedném, za ósmyem dziesięć tysięcy grzywien dał srybra. Henryk III wymusił od Arona z Iorku 14000 grzywien srebra dla siebie, a dla Królowy 10000. Czasów owych gwałtem to czyniono, co teraz z nieiakim pomiarkowaniem gdzie nie gdzie w Polszcze dzieie się. Nie mogąc Królowie wypróżniać worków swoich poddanych, dla przywileiów, które im nadali, męczyli Żydów nie maiąc ich za obywatelów. Naostatek powstał zwyczay konfiskowania maiątku tych Żydów, którzy chrzest przyimowali. Prwao, które znosi ten tak dziwny zwyczay przekonywa nas, że istniały dawniéy. Dawano dosyć rozumne tego przyczyny; mówiąc, że Żydów ochrzczonych trzeba doświadczać, i oczyszczać od maiątku źle nabytego, aby nie zostawali na potém w niewoli diabelskiéy. Lecz rzeczywiście to konfiskowanie było nagrodą Panom, za Podatki wyciągane od Żydów, które utracali, gdy niektórzy z nich Chrzest przyimowali. Czasów owych miano ludzi za ziemię, i kiedy niekiedy podam uwagi, iak z wieku do wieku czyniono sobie igrzysko ztego Narodu. Konfiskowano ich maiątek gdy [str. 12] Chrześcianami bydź chcieli, a wkrótce potém kazano ich palić skoro niechcieli. Tymczasem wyszedł handel z łona uciemiężenia i okropnéy rozpaczy. Żydzi wywołani koleyno z kraiu każdego, wymyślili wexle dla oclenia swego maiątku i t. d.”. Nie mogę tu ieszcze pominąć naywiększego uciemiężenia iakiego doznawali Żydzi we wszystkich prawie państwach: że im nie wolno było mieć Cmentarzów więcéy nad ieden w całém kraiu, a to ich obowiązywało do przewożenia po kilkadziesiąt mil ciał umarłych, i opłacanie właścicielom gruntów przez które przeieżdżali, różnego rodzaiu podatków. Rzecz tę zaświadczaią Pisarze różnych Narodów. Obok takowego obrazu, zastanówmy się na moment, czyli Naród ten podobnego obchodzenia się z sobą doświadczaiąc, mógł się kiedyś stać użytecznym dla naszych społeczeństw, i czyli to nie iest powodem do téy nienawiści ku nam, i tego całkowitego skażenia, które w ich charakterze wyrzec się daie, a które ich prowadzi do różnego rodzaiu występków sprawiedliwie im zarzucanych. Dalieki będąc od zaprzeczania téy smutnéy prawdy, nie mogąc nawet przemilczeć o tem, ile pobyt u nas tego zepsutego ludu miał i mieć ieszcze będzie wpływu na moralność naszych włościan. Te więc powody skłoniły mnie do szukania przyczyn, które ten lud w szkodliwym dla nas stanie dotąd utrzymały. Pomiędzy różnemi przyczynami tego rodzaiu, o niektórych tu tylko głównieyszych wspomną, iako to: Bezrząd dawny Kraju, złączony z chciwością Szlachty. Nieoświecenie niższey klassy naszych mieszkańców. Różnica ubioru. Wzgarda, którą Żydom okazuiemy, wzięta w nayobszernieyszém rozumieniu; z téy to wzgardy wypływa różnica w Podatkach, wyłączenia ich od niektórych Korporacyów, małe uważanie ich zalet, i t. d. Wychowanie młodzieży żydowskiey dotąd używane. Oboiętność Żydów dla kraiu w którym mieszkaią. Te są ważnieysze przeszkody tamuiące dotąd Reformę Żydów, które teraz w krótkości rozbiorę, a z tego da się widzieć iakich sposobów trzeba nam użyć do uprzątnienia tych zawad. Długi bezrząd Kraiu, duma i chćiwośc Szlachty, były naygłównieyszymi przyczynami do poóźnienia cywilizacyi Żydów. Do téy to szlachty całą prawie Władzę Wykonawczą Prawodawczą i wykonawczą w swoich ręku dawniéy trzymaiącey, mogę śmiało zastosować wyiątek z Dzieła o Duchu Praw nieśmiertelnego Montesquieu, w którym mówiąc o pierwszych Królach Franków, tak się wyraża; „Dzieie Grzegorza Turomańskiego [str. 13] i inne Pisma, pokazuią z iednéy strony dzikość Narodu, a z drugiéy okrucieństwo Królów. Ci Panowie byli krwawi, niesprawiedliwi i srodzy, bo i cały Naród był taki. Cierpieli Frankowie Królów łupieżców, bo sami byli niesprawiedliwi i zdziercy”. Niech mi się godzi przemówić podobnemi słowy do naszéy szlachty. Byliście dumni, swawolni i chciwi ucisku rolnika, znalazłszy więc z Żydach godne swych chęci narzędzia, używaliście ich przemysłu do oszukiwania waszych poddanych. Wasza to chciwość potrzebowała aby Żydzi doprowadzi swóy charakter do naywyższego stopnia skażenia w ich bowiem występkach własną korzyść upatrywaliście. Potrzeba było Żydom dla przypodobania się Wam bydź występnemi, nie żądaliście bowiem nic innego od nich tylko żeby byli Żydami i dokazaliście tego. Kiedy iedne kraie Europeyskie wywołały ich od siebie, a drugich Rządy poznawszy interes swych ludów, ścieśniły im drogę do oszukiwania mieszkańców, Wy sami tylko otworzyliście im granice ażeby bez przeszkody przyszli zbierać obfite plony, które nierząd Kraiu, wasza chciweość i nieoświecenie ludu ich przemysłowi ofiarowały. Czyliż samo utrzymanie ich przy szynkach pomimo tylu nakazów nie przekonywa dostatecznie, iak mało interes Kraiu i dobro rolnika obchodziło Was dotąd”. Kiedy teraz Polska po długich cierpieniach cieszy się stałem Rządem pod Berłem dobroczynnego swego Monarchy, niepozostaie nam przeto nic więcéy, iak tylko zacząć poprawę od nas samych, wprzód niżeli Żydów poprawiać zaczniemy, zapomniymy na moment przemiiaiących osobistych korzyści dla dobra publicznego i wspieraiąc czynnie zamiary tego Rządu, który tak dzielnie zaymuie się pomyślnością Kraiu naszego, znieśmy tę ostatnią niekorzystną opinią, którą o nas maią za granicą, że naylepsze stanowiąc prawa, nigdy ich nie wykonywamy. Żydzi naród przemyślny, zepsuty długiem oszukiwaniem naszych włościan, nie prędko opuszczą to zyskowne rzemiosło, i chociaż oddaleni od szynków, znaydą zawsze tysiączne sposoby uciskania naszych Rolników; i długo ieszcze potrafią zachować tę władzę, iaką zadawniony zwyczay i wyższość moralna słusznie im nad niemi daią. Ieżeli naszych Włościan uważać zawsze zechcemy iako dzieci, potrzebuiące ciągłego dozoru dla oddalenia od nich tego wszystkiego, co tylko może im bydź szkodliwém, tedy z całém naszém usiłowaniem nie daleko postąpiemy. Trzeba nam wynaleść skuteczne środki do oświecenia Włościan, od tego zależy żądana Reforma Żydów: ci bowiem dopóty oszukiwać nie przestaną, dopóki będą mogli znaleść ludzi daiących im przez swoią prostotę wszelką do tego sposobność. Wszelkie zakazy, Ustawy i naysurowsze kary byłyby próżne; zwyczay nieiako wiąże [str. 14] z sobą te dwie klassy ludzi, a ten nie może bydź niczem więcéy odmieniony, tylko wprowadzniem innéy opinii, którą iedynie za pomocą gruntownego oświecenia osiągnąć będzie można. Epoka więc poprawienia Żydów w naszem Kraiu, zacznie się z Epoką oświecenia Włościan. Ubiory dotychczas przez Żydów noszone z dwóch względów są szkodliwemi; raz że się sprzeciwiają czystości i zdrowiu, powtóre, że nie odznaczaią ich od innych mieszkańców, dążąc razem do utworzenia oddzielnego ludu na całéy kuli ziemskiéy rozsypanego. Tak iedno iak drugie nie może bydź oboiętném. Materye koloru czarnego do ubioru Żydów używane, nie mogąc bydź pranemi, są istotną przyczyną tego smrodu, iaki się czuć daie nie tylko od ich osób, ale nawet od ich mieszkań, meblów i od tego wszystkiego czego się tylko dotkną. Psy nawet tak są mocno tym nieprzyjemném zapachem uderzane że osobném prawie sposobem na nich szczekaią. Odzież ta nigdy nieprana, a rzadko bardzo zmieniana, staie się powodem świerzby, choroby upowszechnionéy między Żydami. Bardziey ieszcze szkodliwą iest we względzie cywilnym, bo dąży do odosobnienia ich od innych ludów u których mieszkaią, i utworzenia w każdym kraiu szczególnego Narodu. Przekonywa nas doświadczenie, ze podobieństwo ubioru zwykło zbliżać do siebie ludzi sobie wcale nieznajomych. I tak mundur woyskowych choćby z różnych kraiów zebranych, koiarzy ich więcéy, niżeli innych ludzi. Toż samo powiedzieć możemy o Duchownych ubiorach. Znayduiący się Polak w Algierze noszący się po francuzku, każdego podobnie ubranego, chociaż innego Narodu i zupełnie sobie nieznaiomego czlowieka, przez to samo tylko osądzi iuż godném swoiego zaufania. Podobieństwa powierzchowne stwarzaią przyjaźń i są ogniewem społeczeństw. Chcąc więc Żydów od tego ubioru odprowadzić, dosyć byłoby, ażeby Żyd w długiey czarnéy sukni, i ogromnéy kosmatey czapce chodzący, opłacał wszystkie podatki któremi go dotąd obciążaią, zamiast że ubrany po narodowemu byłby uważany w tém względzie (tylko) równym wszystkim innym mieszkańcom. Wzgarda, którą okazuiemy Żydom, iest także iedną z głównieyszych przeszkód do poprawienia tego ludu. Żydzi za nierównych uważani w obliczu Prawa, a tém mniéy w obliczu ludu, wszędzie samych tylko doznaią trudności. Żyd maiący chęć i zdatność uczenia się iakiego rzemiosła, rzadko w których Cechach zostanie przyiętym. Iubilerowie lubo wyraźnego prawa do nieprzyięcia Żyda niemaiący, obstaią iednak przy tém broniąc się zwyczaiem; wszystkie bowiem korporacye tak Rzemieślnicze iako też Akademiczne, starały się i dotąd staraią się na-[str. 15]śladować swych Prawodawców. Ieżeli Nietolerancya Religiyna była zawsze szkodliwą, Nietolerancya polityczna iest również a może więcéy szkodliwszą. Każdy Żyd z talentami i kapitałem, czuiąc się bydź wzgardzoné, i odpychanem, będzie się starał opuścić kray, i wynieść się za granicę; gdzie przynaymniéy znaydzie dla siebie znośnieyszy pobyt. Takim więc sposobem wszyscy znacznieysi Żydzi posiadaiący kapitały i nauki wychodzić będą z kraiu; a na ich mieysce przyidą z zagranicy kuglarze, próżniacy, oszuści, bankruci; ci bowiem w kraiu naszém nietylko łatwy pobyt, ale nawet cały związek towarzyski w pogotowiu znaleść mogą. Że podobne ubywanie i przybywanie dzieie się, każdy o tém został istotnie przekonanym; kto tylko kiedyś w familiyne związki tego ludu zayrzał. O nierówności Podatków iuż nadmieniłem, mówiąc o ubiorze. Teraz wypada mi ieszcze zastanowić się nad tém, dlaczego my ich obowiązuyemy do zachowania świąt naszych: czyliż oni nie maią swoich w tak wielkiey liczbie i tak ściśle oświęconych? nie iest to że wyraźnie chcieć aby próżniakami zostali, odrywaiąc ich tak często od codziennych zatrudnień. Zachowuy my naszą Religią, iéy obrządki i święta: a dozwólmy niech oni wzaiemnie wyznaią swoią i obchodzą te tylko święta, które im taż Religia nakazuie. Dopóki więc nie przestaniemy Żydom okazywać téy pogardy w całém znaczeniu wziętéy, dopóty nie spodziewaymy się aby mogli stać się czém inném iak są dzisiay. Talenta i cnoty wymagaią dla siebie względów, nie wymagaimy więc aby obok wzgardy rozszerzać się i rosnąć mogły. Wychowanie młodzieży iakie dotąd u Żydów iesy używane, będzie główną zawadą do oświecenia tego narodu. Księgi ich do wyższych i niższych nauk służące, są mało dobrane, a mniéy ieszcze w systemat ułożone. Chcąc więc aby ich młodzież w krótszym czasie i łatwieyszym iak dotąd sposobem, swéy Religii i innych użytecznych wiadomości nauczyć się mogła; trzeba koniecznie aby Rząd wszystkie ich księgi Mischna, Talmud i inne, kazał na ięzyk Niemiecki, Francuzki lub Oyczysty przetłómaczyć: a przekonawszy się dopiero z tych tłómaczeń o moralności w nich zawartéy, łatwo będzie można osądzić, które z nich mogą służyć do nauk, a które nie. Z ksiąg tak wybranych wypada ułożyć książki dla młodzieży, obeymuiące same tylko prawdy moralne, odrzucaiąc wszystko cokolwiek iest niedorzeczném lub gorszącém. Wszakże w szkołach wyznania Augszburskiego i Reformowanego témże samem sposobem uczą Biblii. Wszakże Moyżesz Maimonides i Mendelson, dway uczeni mężowie żydowscy, toż samo radzili. Na cóż się [str. 16] przydać może aby młodzież początkowe nauki biorąca, miała wiedzieć o kradzieżach i zdradach dozwolonych, o nierządach, cudzołoztwie, kazirodztwie, sodomii. Takich to i tém podobnych gorszących obrazów znaydziemy podostatkiem w księgach do nauki młodzieży przez Żydów używanych. Co to iest miłość Oyczyzny i dlaczego te uczucia są Żydom obcemi? Połącznie się z pewnym Narodem, przywiązanie do pewnego kraiu, są istotnemi i iedynemi ogniwami tych uczuć. Kto w całém kraiu nie ma krewnych i przyiaciół, ten pewno nie będzie do niego przywiązany. Kto mnieysze ma korzyści we względzie obywatelstwa, a większe płaci podatki, od tego mniéy spodziewać się należy ofiar z uczuć obywatelskich wynikaiących. Bohaterowie, Mędrcy, Dobroczyńcy w Narodach, nie tylko że często nawet za życia swego odbieraią nagrody od Rządu i swych współobywateli, ale zawsze istnieią u nich po swym zgonie. Obcy zaś walczy powszechnie przez całe życie z zazdrością, a po śmierci podobny do rośliny w niewłaściwym klimacie przesadzonéy, nic po sobie nie zostawia. To może być zastosowane do Żydów. Wszystko cokolwiek w tém szczupłem dziełku zamknąłem, przekonywa nas, że Żydzi nie mogli bydź przywiązani do żadnego kraiu, a przeciwnie nie posiadaiąc nigdzie własności nieruchomych, mieli zawsze sposobność łączyć się z nieprzyiaciółmi kraiu przez nich zamieszkałego, i korzystać ze wszelkich woien i zaburzeń, nie będąc nigdy z maiątkiem ruchomym na szkodliwe ztąd skutki wystawionemi. Ten sam iednak Naród miał przywiązanie do Arabów i Maurów; bo doznawał od nich przyzwoitéy opieki. W Polsce wiadoma klątwa w roku 1508 przez Naywyższego Rabina na dwóch Żydów, którzy do Glińskiego uciekli rzucona, każe nam wnosić, że Kray nasz nie był im obcym wtenczas, kiedy pod panowaniem Zygmunta I, uciskani nie byli. Skoro więc damy tym wolność niepłacenia większych podatków nad innych mieszkańców, którzy się przebiorą; a późniey z pomiędzy przebranych nagrodziemy niektórych, iako to uczonych przykładaiących się do oświecenia swych współbraci celuiących przemysłem, kunsztami i dobrem sprawowaniem się, zaszczytem obywatelstwa, wzbudziemy w nich przez to szlachetne ubieganie się, razem przywiązanie do Kraiu: uczucia temu Narodowi dotąd obce. Nadewszystko życzę zby należeli do Konskrypcyi Woyskowey bez żadnego wyiątku, to iest iedno, co ich nayprędzéy do nas zbliżyć potrafi. Młodzież w woysku pozbędzie się znacznie niektórych szkodliwych przesądów, przyzwyczai się pomału do towarzystwa ludzi odmien-[str. 17]nego wyznania i zwyczaiów, nauczy się kochać ten kray, który krwią swoią skropią. Nadto przywyknie do porządku, czystości i lepszego ubioru, da im widocznie poznać złe skutki, iakie z zaniedbania tych szczegółów na nich spływaią. Niepodobna więc, aby tak każdy poiedynczo usposobiony wyszedłszy z szeregów, nie zaniósł na łono familii użytecznych odmian, i nie przyłożył się mimowolnie do żądaney Reformy swego Narodu. Chciałem iuż skończyć na tem, lecz ieszcze przychodzi mi na myśl pewna uwaga. Powiedziawszy na początku mego Pisma, że dziełko 2-gie iest niedorzecznym, tém samém więc obowiązany zostałem wyłuszczyć moie powody iakie mnie skłoniły do tak śmiałego sądzenia, milczenie bowiem w tém względzie mogłoby mi ziednać nazwisko złośliwego krytyka, cudze pisma bez żadnéy zasady naganiaiącego. Tą a nie inną myślą powodowany, zmuszony iestem do szczegółowego prawie rozbioru tego Pisemka. Autor żądaiąc wygania Żydów z Kraiu, dwa do tego daie powody: Nayprzód, że ten Naród w gniewie Niebios nam iest zesłany; Powtóre, że zrobienie ich użytecznemi iest niepodobnem. Pierwsze twierdzenia iako śmiechu godne pominąwszy; drugiego bezzasadność iuż w ciągu tego pisma pokazać starałem się. Roztrząśniymy teraz sposoby iakie Autor do wykonania tego proiektu podaie, i korzyści ztąd obiecane kraiowi. Sądząc, że Trzykroć sto tysięcy ludzi nie może iść razem w iednéy massie, radzi podział na kolumny; widać, że słyszał iakim sposobem woyska odprawiaią marsze. Ponieważ każdy człowiek niemoże się obeyść bez żywności, potrzebę więc założenia Magazynów uważa za nieodzowną. Iedném słowem: mówił nam dotąd wielkie prawdy, które iednak całemu światu są iuż wiadome, a pominął to, o czem nam koniecznie wiedzieć wypada, to iesy: iakim sposobem można ułatwić Żydom sprzedaż ich własności bez żadnéy dla nich straty (bo Rząd winien każdemu sprawiedliwość). Ia widzę dwie do tego drogi, lecz obydwie trudne. Licytacya publiczne i oszacowanie urzędowe. Pierwszy rodzay sprzedaży byłby dla nich nadto uciążliwem, dla mnóstwa rzeczy na sprzedaż wystawionych, a małéy liczby kupuiących; tak iak się zazwyczay dzieie z każdem towarem, skoro onego dowóz przewyższa mieyscową potrzebę. Wypadałoby zatém udać się do drugiego sposobu, to iest: musiałby Rząd kazać wszystko oszacować, i całą tę massę na siebie przyiąć: takie iest nawet zdanie Autora. Zważmy tylko na iakie to niedogodności i straty z téy okazyi Rząd widziałby się bydź wystawionym; musiałby utrzymać wielką liczbę dozorców różnego rodzaiu, onych płacić, ponosić koszta na reperacyę, i wreszcie skończyło by się na tém, że po sprzedaniu téy całey pozo-[str. 18]stałości ledwie część pieniędzy na to kupno wydana zwróciłaby się nazad skarbowi. Wszakże to iest zdaniem wszystkich o Ekonomii Polityczney piszących, że Dobra Narodowe, nie mogąc bydź przez Rząd tak dobrze administrowane iak Dobra prywatnych, są zawsze szkodliwe dla Kraiu tego, który ich wiele posiada. Cóżby więc się stało z temi drobnemi własnościami; niech każdy sądzi, kto tylko zna zasady Administracyi Kraiu. Daley wystawiaiąc Autor korzyści iakieby Kray w późnieyszym czasie z tego odosobnienia mógł odnieść, nie może iednak sam zamilczeć o niedogodnościach wynikayących z téy przyczyny; szczęściem tylko dla nas, że krótką trwałość tego stanu znacza, bo tylko na lat kilka. Nie uwierzę nigdy tak łatwo, aby nie wiedział o tém, że każda nagła odmiana w nayzbawiannieyszym zamiarze uczynoina, iest zawsze szkodliwa, że lekarstwo nagle użyte w celu uleczenia złego w Narodzie, iest bardziey zabiiaiącem niżeli złe samo. Prawda ta nie eist iuż nową i w dzieiach każdego prawie narodu widzieć się daie. Francya chociaż ludna, przez odwołanie edyktu Nantes, wiele ucierpiała, a Hiszpania przez wypędzenie Maurów i Żydów, straciła na zawsze swoią świetność i siłę. Coby zaś stać się mogło z Polską tracącą w iednem momencie 10-tą część swoiéy ludności, zostawiam to osobom lepiey niżeli ia interessa Kraiu znaiącym. Znayduiąc całe to pisemko niedorzeczném, nie mogę wierzyć aby Autor odważyć się mógł pisać w przedmiocie zupełnie sobie obcem, i to mi domyślać się każe, że Pisemko wspomnione iest tylko dla zabawy publiczności zrobione. Uważam iednak Autora z téy iednéy strony godném nagany, że nie użył do tego stylu letkiego i śmiesznego, bo tym sposobem śmieiąc się wszyscy, niktby z nas nie myślał ganić to co nas bawi. Materya tak wyborna, iaką iest wędrówka Żydów w kraie zupełnie nam nie znaiome, ich różne przygody przewidziane naprzód i opisane (bo cóż trudnego dla pięknego dowcipu) uczyniłyby to dziełko prawdziwie zachwycaiącem, gdyby ieszcze oprócz tego napisane było wierszem. 1